Beverley Beverley
1358
BLOG

Wizyta Trumpa w Polsce - sukces czy porażka?

Beverley Beverley Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 70

Nie chciało mi się wysłuchać przemówienia Donalda Trumpa wygłoszonego na placu Krasińskich w Warszawie. Być może to błąd, ale wychodzę z założenia, że nie należy przywiązywać zbytniej uwagi do tego, co mówią politycy. Podobno stało na wysokim poziomie retorycznym i przyjmuję to do wiadomości. Zapoznałem się natomiast z komentarzami wygłoszonymi przez tzw. komentatorów.


Zacznę może od mojego idola Korwina. Wydaje się, że Pan Janusz już całkowicie odleciał. Twierdzi że nie potrzebujemy rakiet Patriots, ponieważ... nie mielibyśmy przeciwko komu ich użyć (sic!). Jest to smutny upadek tego człowieka, który kształtował moje postrzeganie rzeczywistości od połowy lat 90-tych. Korwin ma już 75 lat i wydaje się, że coraz większymi krokami zbliża się do politycznej emerytury. Może to i lepiej.


Jerzy Targalski zwrócił uwagę na to, że dla stworzenia Trójmorza potrzebne są ogromne inwestycje w infrastrukturę, a kraje wschodniej Europy są biedne jak mysz kościelna (Niemcy z oczywistych względów nie dadzą na to nawet jednego eurosa). No właśnie: czy Amerykanie oprócz mówienia jak ważna jest idea polityczna Trójmorza będą chcieli wyłożyć pieniądze na połączenie tych kilkunastu krajów siecią autostrad i linii kolejowych?


Michał Karnowski był wzruszony wizytą Trumpa w Polsce. I to jest podejście którego nie lubię. Jak mamy robić politykę przy takiej postawie, że wizyta jakiegoś przywódcy (nawet supermocarstwa) wywołuje u nas wzruszenie? Obawiam się,że postawa Karnowskiego nie jest u nas odosobniona.


Kamila Baranowska zwróciła uwagę na malkontentów, którzy twierdzą, że z idei Trójmorza nic nie wyjdzie ze względu na sprzeczne interesy państw Europy wschodniej. Baranowska zauważyła, że Unia Europejska jakoś istnieje, pomimo tego, że interesy 28 państw wchodzących w jej skład są często sprzeczne. Słuszna uwaga. Potrzebne są jednak dwa czynniki: przewodnictwo polityczne (USA zgłosiły się już na ochotnika) i pieniądze. Z tym drugim może być problem (patrz Targalski).


Jacek Bartosiak zwraca uwagę na to, że Europa wschodnia jest większa od zachodniej i przed odkryciami geograficznymi jej PKB było wyższe (szczerze pisząc nie zdawałem sobie z tego sprawy). Po Brexicie Amerykanie są wypychani z Europy i próbują “wbić klin”, żeby odzyskać swoje wpływy. Według Bartosiaka w przemówieniu Trumpa pojawiły się akcenty antyniemieckie, wtedy gdy mówił on o biurokracji i przeregulowanej gospodarce. Bartosiak powiedział, że powinna martwić nas jedność NATO (tzn. jej brak), a także obecność Amerykanów w Europie (niewielka). Mówił też o “substancji” (czyli pieniądzach), którą Amerykanie powinni zainwestować w Trójmorze. I jeszcze jedna sprawa: Amerykanie wyraźnie nie chcą (według Bartosiaka) niczego więcej niż rotacyja obecność ich wojsk w Europie wschodniej.


Witold Gadowski mówił o historycznym przemówieniu Trumpa, w którym Trump zadeklarował przewodnictwo w walce w obronie cywilizacji łacińskiej (wolnych narodów, tradycji i religii) i porównał je do “beznadziejnego” przemówienia Baracka Husseina Obamy (w sensie, że Obama nie miał nic do powiedzenia).


W jednym z komentarzy napisałem, że czekam na szczyt G20, bo dopiero po nim będzie można ocenić wizytę Trumpa w Polsce, ale ponieważ uwagę mediów zwróciły bardziej zadymy organizowane tam przez wszelkiej maści lewaków, więc ocena tego szczytu nie jest łatwa. Krótko pisząc – nie wiem co myśleć.


PS Widziałem na YouTube jak podczas przemówienia Trumpa wygwizdano Lecha Wałęsę, bardziej znanego jako Bolek. Beka :)  

Beverley
O mnie Beverley

były korwinista, obecnie trochę socjaldemokrata

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka